Tatuaż z henny
Komentarze: 0
Co prawda na razie pogoda nie nastraja do chodzenia w przewiewnych ciuchach z krótkim rękawem, ale niewątpliwie niedługo zrobi się w końcu wyczekiwane już z utęsknieniem lato. A wtedy na ulicach pojawią się świetnie nam znane "stoiska", na których za pewną opłatą można zrobić sobie tatuaż z henny.
Taki trzymający się na skórze około 2 tygodni rysunek łatwo jest jednak zrobić samodzielnie. Nie będzie przynajmniej problemu z jego odnawianiem co jakiś czas.
Co będzie nam potrzebne?
Naturalna lub czarna henna - od razu należy powiedzieć, że nie istnieje naturalna czarna henna. Każda zawiera w sobie toksyczny składnik PPD i np. w Stanach Zjednoczonych jest z tego względu zabroniona. Można oczywiście zaryzykować jej użycie, należy jednak mieć świadomość tego, że może spowodować zaczerwienienia, wysypkę, wystąpienie reakcji alergicznej i bolesność skóry, czy nawet stan zapalny i w konsekwencji blizny. Z tego względu polecam jednak hennę naturalną — rysunki wychodzą naprawdę ładne, tyle tylko, że w jaśniejszych barwach.
Aplikator - czymś trzeba te wzory narysować. Istnieją oczywiście specjalne aplikatory, które można dostać choćby na aukcjach internetowych. Świetnie w tej roli sprawdzają się jednak najzwyklejsze w świecie plastikowe buteleczki po kroplach do oczu czy wodzie utlenionej.
Gumowe rękawiczki - w każdej aptece można kupić jednorazowe, cieniutkie rękawiczki, przydatne jako ochrona przed zabrudzeniem.
Szablony wzorów… lub własna wyobraźnia - ciekawe wzory można znaleźć w Internecie, proste rysunki można zaś wykonać zupełnie odręcznie.
Dodaj komentarz